Najnowsze wpisy


cze 14 2002 mogleś
Komentarze: 1

Mogles miec to wszystko.
Mogles czuc to blizej
Siebie,
Niezrozumiale slowa odmowy
Niewidoczne checi obydwojga

Jak mogles nie zlapac tego
Jak mogles odrzucic to
Jak mogles poczuc sie zraniony
Jak mogles

Pamietaj o slowach
Pamietaj o jej oczach
Pamietaj o jej dloniach
Pamietaj o jej nieposmakowanych
Ustach

Jak mogles nie zlapac tego
Jak mogles odrzucic to
Jak mogles poczuc sie zraniony
Jak mogles

I kiedy patrzysz w przeszlosc
Ranisz niewinnosc swojej duszy
Odrzuc to raz jeszcze jak mogles
Odrzucic to wtedy
Zmien w sobie cos i uwierz
Ze puste miejsce da sie
Wypelnic

 

rotten_apple : :
cze 13 2002 macica
Komentarze: 2

powoli mnie zdrap ze ścian macicy, gdzie pelen zaufania do Ciebie rosnę
powoli wypluj mnie z siebie, gdzie pelen zaufania do Ciebie żyję
ciągle żywisz mnie czymś, ciągle dajesz mi nadzieję lecz ja czuję, że Ty
odrzucasz mnie

kopie Cię w brzuch, daje znać o sobie
strute cialo wypluwa truciznę
niszczysz mnie powoli w swym
matczynym zaufaniu jest falsz

powoli zdrap mnie ze ścian macicy,
powoli wypluj mnie z siebie,
nie chce być częścią Ciebie
zabij mnie, zabij mnie

wyrywasz mi rączki
wyrywasz mi nóżki
powoli wyjmujesz mnie
z zewnątrz i rzucasz mnie
do miski skąd zabiorą me
ścierwo, bo tym się stalem
dzięki Tobie, mamo

Teraz placzesz, nie nade mną
lecz nad sobą, przecież udajesz
przed sobą, że nie będziesz mogla patrzyć
wstecz, nie oszukuj mnie
nie oszukuj mnie stojąc nad mym cialem

ja wciąż mam świadomość

 

rotten_apple : :
cze 13 2002 gdzieś pomiędzy
Komentarze: 1

bezwstydne zdjęcia wisialy w pokoju, w którym się znajdowalem. nagie kobiety, nadzy mężczyźni w różnych pozach spólkowania. zazygana podloga przez dzieci, ktore niewiadomo skad i dokad przemieszczaly się przez ów pokój. ja zaś przywiązany do krzesla umiejscowionego w rogu pomieszczenia obserwowalem wszystko co się dzieje. ze swojego miejsca nie widzialem ani początku ani końca tego pokoju. przerażające wycieczki niewinnych dzieci, mlodzieży i ludzi doroslych przewijaly się przezeń. nie wiedzialem skąd sam się tu wziąlem i dlaczego mam się temu przygladąć. dzieci zagubione szukaly przede wszystkim wyjścia, chcialy uciec od tego miejsca, w którym pornografia byla maloznaczącym slowem. wulgaryzm życia objawial się w nim.
minęly godziny, minely kolejne karawany ludzi aż nastal spokoj. zalegajaca ciemność i cisza nie przerażaly mnie. próbowalem się skupić na dwóch postaciach, które krzątaly się po pokoju. w pewnym momencie podeszly do mnie, odwiązaly i pokazaly drogę przez pokoj. szedlem więc pokornie niczego nieoczekując. gdy wyszedlem z pokoju obrucilem glowę. na drzwiach bylo napisane "początek drogi przez sodomę i gomorę". szedlem dalej, przechodząc przez kolejne odcinki trasy wyznaczonej i przez przewodnikow. gdy wyszedlem na dziedziniec, zrozumialem. bylem wieźniem zakonu niosącego ludziom prawdę. czy jednak to byla prawda? te wszystkie pokoje pelne krwi, morderstw, smierci, seksu, pornografii, zgnilizny, ludzkiego ścierwa, wspomnień wojen i ciąglego przypominania, że bóg wszystko widzi i jego sprawiedliwość spadnie na każdego? wątpie. nie wierzylem w niego i w nich, a co tu robilem? zacząlem się zastanawiać. skąd się wziąlem? kiedy mnie pojmano? pustka w mej pamięci. ostatnie migawki wspomnień przypominają mi wstrzykiwaną brudną substancję do żyl.

rotten_apple : :
cze 13 2002 początek
Komentarze: 3

coś się zaczyna.

rotten_apple : :